Dzisiaj w ramach porządkowania przedświątecznego w kuchni zlałem do buteleczek (250 ml) wino lawendowe. Często stosuje je jako podarunek dla znajomych w okresie właśnie przedświątecznym.
Kieliszek wypity przed posiłkiem doskonale poprawia trawienie. Polecam raczej wstrzemięźliwość w jedzeniu, jeśli jednak nie potrafimy się powstrzymać, polecam ten specyfik.
Robi się go następująco:
Składniki:
10 łyżek suszonego kwiatu lawendy
5 łyżek suszonego owocu kolendry
3 łyżki suszonego owocu anyżu
2 litry czerwonego wytrawnego lub półwytrawnego wina
250 mililitrów dobrej zbożowej wódki
Całość ziół wsypać do słoika, zlać alkoholami. Zakręcić i odstawić na dwa tygodnie. Po tym okresie przefiltrować wino i rozlać do butelek.
Gru 23, 2013 @ 09:33:45
Dzień Dobry i od razu Wszystkim Czytającym życzę z okazji Świąt Bożego Narodzenia dużo zdrowia, miłości, zrozumienia, tolerancji, samych radości i słońca zarówno za oknem jak i w sercu.
A teraz mój komentarz:
Winko brzmi ciekawie. Ja kilka razy nastawiałam wino cząbrowo – kolendrowo – rozmarynowe i zawsze doskonale się sprawdzało przy wzdęciach i problemach z trawieniem.
Robi się je biorąc po pięć łyżek stołowych to te duże od jedzenia zupy) każdego z ziółek i na taka ilość ziół daje się trzy łyżki – też stołowe – miodu, „ćwiarteczkę” rumu i pół litra czerwonego wytrawnego wina. Potem winko z ziołami stoi sobie w słoiku przez 15 dni a my codziennie je wstrząsamy. Potem przecedzamy i gotowe. Pijemy po łyżce, no po kieliszku maksymalnie po posiłkach przy problemach z trawieniem i wzdęciami.
A ja chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie w Święta cierpią z przejedzenia. Czy naprawdę ten szczególny okres sprowadziliśmy w dzisiejszych czasach tylko do
– biegania po – często tandetnie – wystrojonych sklepach,
– świątecznych pożyczek i prezentów ponad miarę,
– obżarstwa.
Czasem myślę, że tak właśnie jest. Większość moich znajomych przez następny tydzień po Świętach leczy się z niestrawności spowodowanej przejedzeniem potem jest Sylwester i trzydniowy kac poalkoholowy.
Smutne to.
Osobiście z mężem od wielu lat na Wigilie przygotowujemy jakieś wykwintne, wymagające czasu i pracy danie.
W tym roku będzie to łosoś na warzywach. Zamiast ciasta cynamonowe ciasteczka własnego wypieku. Do picia ziołowa herbatka (kompozycja własna mieszaniny ziół) oraz przygotowana przez mojego męża nalewka z agrestu.
Pozdrawiam i jeszcze raz Wesołych Świąt Wszystkim życzę.
MARlena